Mandat za oszczędzanie na ogrzewaniu

**Mandat za oszczędzanie na ogrzewaniu: Zakręcanie grzejników może kosztować nawet 500 zł. Kogo dotyczy?**
Sezon grzewczy w pełni, a z nim rosną obawy o wysokie rachunki za ogrzewanie. Wielu mieszkańców, chcąc zaoszczędzić, decyduje się na zakręcanie kaloryferów. Jednak taka praktyka może prowadzić do surowych konsekwencji. Wspólnoty mieszkaniowe lub spółdzielnie mają prawo podjąć uchwały określające minimalną temperaturę w lokalach. Osoby, które nie dostosują się do tych zasad, mogą zostać ukarane mandatem.
Coraz więcej mieszkańców bloków wielorodzinnych poszukuje sposobów na obniżenie rachunków za ogrzewanie. Niektórzy, zwani „złodziejami ciepła”, zakręcają grzejniki, co odbywa się kosztem sąsiadów. Tego typu działania zwiększają koszty ogrzewania dla pozostałych mieszkańców i mogą zakłócić komfort cieplny w całym budynku.
**Minimalna temperatura w mieszkaniach**
Zgodnie z ogólnopolskimi przepisami, w pomieszczeniach przeznaczonych na stały pobyt ludzi temperatura powinna wynosić co najmniej 20°C. W łazienkach wymagania są jeszcze wyższe – minimalna temperatura to 24°C, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury. Wiele spółdzielni mieszkaniowych w swoich regulaminach określa temperaturę minimalną na poziomie 16°C.
**Przykład z Gdyni: mandat za niską temperaturę**
O tym, jak kosztowne może być oszczędzanie na ogrzewaniu, przekonała się mieszkanka Gdyni. Pani Aleksandra, codziennie przed wyjściem z domu zakręcała kaloryfery. Spółdzielnia nałożyła na nią karę w wysokości 500 zł, ponieważ temperatura w jej mieszkaniu spadła poniżej 16°C, co było niezgodne z regulaminem rozliczania energii cieplnej.
Spółdzielnia uzasadniła swoją decyzję: „Nie może być tak, że jeden właściciel lokalu wyłącza ogrzewanie, a pozostali mieszkańcy, w tym rodziny z małymi dziećmi, marzną lub ponoszą dodatkowe koszty ogrzewania sąsiedniego lokalu”.
**Konsekwencje „kradzieży ciepła”**
Praktyka polegająca na zakręcaniu grzejników w jednym lokalu może prowadzić do:
1. **Konsekwencji finansowych** – wyższe rachunki dla pozostałych mieszkańców.
2. **Konsekwencji technicznych** – przeciążenia systemu ogrzewania.
3. **Konsekwencji prawnych** – możliwość nałożenia dodatkowych opłat lub sankcji.
W 2020 roku Sąd Najwyższy zajmował się sprawą tzw. kradzieży ciepła. Dotyczyła ona mieszkańca Łodzi, który pozwał spółdzielnię o zwrot nadpłat za ogrzewanie. Twierdził, że w sezonie grzewczym korzystał jedynie z grzejnika w kuchni, a w trzech pokojach kaloryfery były zakręcone. Sąd oddalił jego żądania, uzasadniając, że „powód, świadomie rezygnując z ogrzewania czterech pomieszczeń przez zakręcenie grzejników, korzystał z ciepła dostarczanego przez sąsiednie, ogrzewane pomieszczenia, a takie ciepło nie jest zwolnione od opłaty”.
**Wnioski**
Chcąc oszczędzać na ogrzewaniu, należy pamiętać o obowiązujących przepisach oraz regulaminach spółdzielni mieszkaniowych. Zakręcanie grzejników może wydawać się dobrym sposobem na obniżenie kosztów, ale niesie za sobą ryzyko finansowych i prawnych konsekwencji. Warto szukać innych rozwiązań, które nie wpłyną negatywnie na komfort cieplny sąsiadów ani na stan techniczny budynku.

Kancelaria adwokacka Tusch